Zapisz się do newslettera. Nie wysyłamy go częściej niż raz na kilka miesięcy.

Historia Trolli

Daleko, daleko na Północy, tam, gdzie wielkie fale Oceanu Arktycznego rozbijają się o skaliste brzegi, leży długa i wąska kraina. Są tam ciemne lasy, błyszczące jeziora i głębokie fiordy otoczone ośnieżonymi górami. Z wysokich skał spadają srebrne wodospady, a cała kraina wygląda jak ze snu.

Dziś przez pół roku przykrywa ją śnieg i lód. Dawno, dawno temu jednak, przez tysiące lat, cała ta ziemia była skuta lodem. Kiedy lód powoli się cofał, z Południa przyszli ludzie. Zobaczyli piękno tej krainy, osiedlili się w niej i nazwali ją Norwegią. Sami zaś nazwali się Norwegami – ludźmi Północy.

Wkrótce odkryli, że w lasach i górach mieszkają dziwne stworzenia. Były to trolle. Jedne ogromne jak góry, inne maleńkie jak dzieci, ale wszystkie stare jak sama ziemia. Ich królem był Dovregubben. Pokazywały się tylko nocą, bo promienie słońca były dla nich zgubne – kto nie zdążył schować się w górach przed świtem, zamieniał się w kamień.

Trolle wyglądały trochę jak ludzie, ale miały tylko cztery palce u dłoni i u stóp. Ich nosy były tak długie, że trollowe gospodynie mieszały nimi owsiankę w garnkach! Miały potargane włosy, długie ogony i czasem jedno oko na środku czoła. Niektóre były porośnięte mchem, jakby same były częścią lasu.

Choć wyglądały groźnie, często były łagodne i łatwowierne. Potrafiły też zmieniać swój wygląd. Kobiety–trolle, zwane Huldrami, czasem zamieniały się w piękne dziewczęta. Kusiły myśliwych i synów gospodarzy wędrujących po górach. Ale ich tajemnicę zawsze zdradzał ogon ukryty pod suknią. Zdarzało się też, że trolle–mężczyźni porywali piękne dziewczyny z wiosek – tylko nieliczne powracały do domu.

Dzieci trolli słynęły z psot i figli, które doprowadzały ojców do złości. Dlatego ludzie starali się żyć z nimi w zgodzie. Wierzono, że rozwścieczone trolle mogą sprowadzić choroby na zwierzęta, ale przychylne – sprawiały, że krowy dawały więcej mleka, a owce miały lśniącą sierść.

Dlatego od dawna w każdą wigilijną noc w stodołach zostawiano miskę owsianki – dar dla trolli i podziemnych ludzi. I zawsze, zawsze rano miska była pusta…


Brak aktywnych promocji